Instagram

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Tuż tuż.

 Siedzę sobie z kubkiem herbaty w ręce i w sumie nie wiem o czym miałabym Wam napisać. Mogę stwierdzić kilka faktów: w piątek piszę test zawodowy praktyczny. tak, już w ten piątek. Nie, nie denerwuję się ani odrobinę. Jest to w sumie zgoła dziwne, bo jeszcze miesiąc temu na samą myśl cala się trzęsłam, ale kiedy dowiedziałam się, że próbny zdałam na 91%, spłynęła na mnie dziwna fala spokoju, przez co w ogóle się nie stresuję; za tydzień zaczynam pracę. Całkiem dobrze płatną jak dla osiemnastolatki ( ledwo ), bez żadnego doświadczenia, która jeszcze nie miała praktyk. Trzymam się założonego planu - pracuję od połowy czerwca do końca sierpnia, z przerwą w lipcu na wyjazd nad morze. Pierwsza wypłata pójdzie na ubrania, ahahahahaha, tego jestem pewna; chudnę, chudnę i jeszcze raz chudnę! Jestem z siebie dumna, efekty widzę i ja i osoby z mojego otoczenia. Moim celem jest stracenie więcej tłuszczyku w wakacje, tak aby po powrocie do szkoły ludzie powiedzieli "wow, schudłaś". Idea może jest płytka, ale nie przejmuję się tym za bardzo, jeżeli efektem będzie moje zadowolenie i uczucie komfortu we własnym ciele.

 Jestem powoli na skraju wyczerpania. Jest gorąco, co z jednej strony bardzo mnie cieszy, ale zamiast wylegiwać się nad jeziorkiem, ja siedzę w szkole i słucham po raz kolejny krzyków nauczycielki, że moja klasa nie jest gotowa na testy. Nie chcę już tego słuchać, chcę poleżeć do dwunastej w południe w łóżku, pojechać ze znajomymi nad jezioro albo pójść do tej pracy zarobić na siebie pieniążki i odciąć się od tego syfu. Póki co jedynym pocieszeniem jest wszech obecne ciepełko, które nagrzewa moje ciało i które daje znać, że wakacje - tak długo wyczekiwane i upragnione - są tuż tuż! Może się opalę jak dwa lata temu, gdzie byłam małym, rudym murzynkiem, hihi. Mam ogólnie nadzieję, ze te wakacje będą zbliżone do poprzednich chociaż odrobinkę - czas spędzony z moim Kochaniem, ze znajomymi, leniwe popołudnia spędzone na działce u babci, zero przejmowania się tym, co będzie jutro. 

 Na sam koniec chciałam tylko powiedzieć, że jestem z siebie dumna, bo w końcu dotrzymałam obietnicy o systematyczności pisania, jej! Oby tak dalej. Mam nadzieję, ze uda mi się utrzymać ten stan rzeczy, a nie tak jak dawniej, kiedy pisałam raz na ... no właśnie, na ile? Nawet ja nie wiem. Natomiast teraz żegnam Was małym akcentem, którym nigdy nie kończyłam posta, ale zostałam o to przez kogoś poproszona. Wstawiam pierwsze ( i zapewne ostatnie, mam nadzieję że jednak nie ) zdjęcie mojej osoby na tego bloga. Nic ciekawego, naprawdę. Doceniam tylko fakt, iż ludzie mówią o tym zdjęciu, że jest niesamowite i "miażdży", gdyż nigdy nikt się nie wypowiadał w ten sposób o mojej osobie. Fajne uczucie, przyjemne wręcz, hm.

12 komentarzy:

  1. "pracuję od połowy czerwca do końca sierpnia, z przerwą w lutym na wyjazd nad morze."

    chyba z przerwą w lipcu :D taka mała literówka :D

    pozatym bardzo mi się podoba jak piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej faktycznie, bardzo dziękuję że mi powiedziałaś, bo ogólnie tego nie zauważyłam. ;)

      dziękuję z całego serduszka ♥

      Usuń
  2. powodzenia na egzaminie zawodowym. :) i w pracy, bo z tego piszesz, to całkiem fajnie udało Ci się załapać. ;)
    i nic dziwnego, w taką pogodę ostatnia rzecz na jaką ma się ochotę, to nauka, więc doskonale Cię rozumiem, że na skraju wyczerpania jesteś, mam podobnie, bo zaraz sesja się zaczyna.
    pozdrawiam.
    http://poprostumadusia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! ;) owszem, udało mi się, chociaż na początku nie miałam dosłownie żadnych opcji.

      ojej, w takim razie masz o wiele gorzej niż ja, sesja a egzamin w szkole średniej to dwa zupełnie inne światy. :C

      Usuń
  3. Życzę powodzenia i gratuluje i systematycznosci i postępów w dążeniu do wymarzonej sylwetki. Ja w sumie nigdy nie miałam z tym problemu, ale kurczę, fajnie by było mieć jakies mięśnie, czy coś... ;) Aktualnie moje życie wyglada podobnie, tylko ze ja doszłam do wniosku, ze do szkoły nie ma co chodzić i wyjeżdżam ile mogę. Na dłuższa metę nie da rady, ale popatrz, tak niedługo do wakacji, jedynie dziesięć dni szkolnych! Wytrzymamy ;) pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ♥ troszkę zazdroszczę, ja w sumie od małego byłam pulchniejsza, dlatego się za siebie wzięłam. :c Bycie szczupłym i umięśnionym to super sprawa!

      No ja teraz już nie chodzę, bo uznałam że nie wytrzymam, ahahahaha. Tylko w piątek i w poniedziałek idę, bo wiadomo - testy, ale później już mam wakacje ♥

      Usuń
  4. Życzę ci powodzenia na egzaminie zawodowym oraz w pracy. Jejku ja też nie mogę się już doczekać wakacji. Czasu kiedy będę mogła beztrosko wylegiwać się w domku i niczym nie przejmować. Gratuluję Ci tego, że udało Ci się schudnąć oraz tego, że zaczęłaś pisać systematycznie posty. Ja już się biorę w garść i również coś nabazgram :)
    Jesteś bardzo ładna czekam na więcej twoich zdjęć ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, myśl że się przyda! ♥

      ja już w sumie je mam, a zarazem to pierwszy rok gdzie ich na dobrą sprawę nie będę mieć, bo wiadomo - praca. Ale dla mnie wakacje to czas bez szkoły tak naprawdę, ahahaha.

      Ojej dziękuję za tak miły komplement. ♥

      Usuń
  5. bardzo dziękuję za komentarz :3
    a jakże inaczej? każda dziewczyna na pewno zatrzyma się przed wielką szybą, zachłannie wpatrując i będzie się zastanawiała, czy wejść, czy nie?
    życzę powodzenia na teście, na pewno dobrze Ci pójdzie, trzymam kciuki ;D

    cóż, kazałabym Ci się zastanawiać, kim byłaby osoba, która ma Ci dać w twarz, gdybyś uważała, iż to zdjęcie jest takie sobie, takie 'o'.
    ono jest piękne, jesteś bardzo fotogeniczna

    pozdrawiam! i jeszcze raz dziękuję za komentarz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście że tak, ja się zatrzymuję prawie za każdym razem hahahahaha ♥ Moja mama i koleżanki mają mnie dość, nie mówiąc o tacie, który unika jak ognia wyjścia ze mną chociażby do supermarketu. :D

      Dzisiaj pisałam praktykę i nie było nawet tak źle! :D

      ojeju, bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję! Nikt chyba mi nie powiedział że jestem fotogeniczna, wręcz na odwrót ahahahaha ♥

      Usuń
  6. buhahaha <3 no, przepraszam, mówię prawdę ;D
    skomentowałaś jeszcze raz? ;O
    oj, teraz to się mnie nie pozbędziesz, jestem jak smród w butach. aczkolwiek szczytem moich marzeń jest, np. 20 komentarzy oczekujących na moderację, ale nigdy nie wierzyłam, aby ktoś taki, jak Ty komentował moje wypociny ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TAK, SKOMENTOWAŁAM :O
      ahahahaha bądź bądź, mi to nie przeszkadza. :D to też jest moim marzeniem, jeju, ale chyba nigdy się nie doczekam ahahahaha. </3
      a co jest we mnie takiego szczególnego? XD

      Usuń